Cały ubiegły tydzień uczniowie ZSS spędzili na kolejnej z serii zagranicznych wycieczek organizowanych corocznie w Zespole Szkół Sportowych.
Wycieczkę do Luxemburga, Niemiec i Holandii zorganizowała niezawodna Basia Niedźwiedź. Uczestnicy dopisali, bo w wyprawie wzięło udział rekordowe 64 osoby. Oprócz obecnych uczniów szkoły w wycieczce wzięli udział także absolwenci, co po raz kolejny świadczy o tym, że ZSS to szkoła o której się nie zapomina. Pozdrawiamy wszystkich absolwentów przy okazji.
Wyruszyliśmy w poniedziałkowy wieczór, żeby po zaledwie 15 godzinach dotrzeć do Luxemburga. Właściwie z biegu rzuciliśmy się do zwiedzania tego pięknego miasta, którego historia sięga X w. Zwiedziliśmy centrum ze słynnym placem d’Amiens, muzeum miejskie, a przede wszystkim słynne kazamaty.Foto: Henryk Lazar
Zmęczeni podróżną i długim spacerem, ale wzmocnieni pyszną, aromatyczną kawą ruszyliśmy w drogę do hotelu w którym czekała już obfita i pachnąca, składająca się z wielu dań kolacja.
Dzień drugi poświęcony w całości na park rozrywki Phantasialand. Tu dopiero była zabawa. Dzieciaki nie miały wcale ochoty opuszczać parku po kilku godzinach szaleństw. Największą popularnością cieszyła się chyba Czarna Mamba. Zobaczcie na filmie co i jak.Foto: Henryk Lazar
Z samego rana ruszyliśmy w podróż do Holandii. Przystanek pierwszy to Rotterdam. Wspaniałe nowoczesne miasto które mieliśmy okazję podziwiać z doskonałego punktu widokowego jakim jest Euromast. Chwilkę później już siedzieliśmy z powrotem w autokarze, bo tego dnia czekała na nas jeszcze Haga. Administracyjna stolica Holandii przywitała nas piękną pogodą, którą wykorzystaliśmy na krótki spacer po mieście, a następnie na wizytę w Parku Miniatur MADURODAM. To taka Holandia w pigułce, gdzie można zobaczyć wszystkie najważniejsze zabytki i charakterystyczne dla tego kraju miejsca.
Wieczorem już po kolacji jeszcze mały spacer po nowoczesnej cześć Amsterdamu, gdzie mieścił się nasz hotel. Dotarliśmy wtedy pod stadion na którym na co dzień mecze rozgrywa słynny Ajax czyli Johan Cruyff Arena.
Ostatni dzień wycieczki poświęcony był w całości na Amsterdam. Tu i tygodnia mogłoby nie starczyć, żeby poznać miasto chociaż trochę, więc zadanie było trudne. Wybraliśmy Rijksmuseum, żeby zobaczyć wspaniałe dzieła holenderskich malarzy takich jak Rembrandt czy Van Gogh. Nie mogliśmy również minąć bardzo charakterystycznego symbolu miasta czyli słynnego napisu
I Amsterdam. Po południu, żeby poznać ciekawsze miejsca miasta czekał na nas jeszcze rejs promem po kanałach miasta.
Nie mogę nie wspomnieć o rowerach. Rowery stoją wszędzie. I na malowniczych uliczkach, a to na urokliwym mostku których jest w tym miejsce poprzedzielanym kanałami bez liku. To ile ich w Amsterdamie jest, to rzecz nie do opisania słowami. To po protu trzeba zobaczyć. A co najważniejsze. Rower w Amsterdamie ma zawsze pierwszeństwo 🙂
Foto: Henryk LazarFoto: Henryk Lazar
Żeby zobaczyć jak było musisz koniecznie obejrzeć film. Poproś też kolegów i koleżanki żeby pokazali zdjęcia. Naprawdę było co oglądać.