Coroczna wycieczka rowerowa na trasie Rogoźnik-Świerklaniec. miała w tym roku wyjątkowo udany przebieg. Bez kontuzji, wypadków, złamań, pogotowia i innych przygód, które w poprzednich latach się zdarzały.
Była za to fenomenalna pogoda towarzysząca nam od samego początku. Wyruszyliśmy parę minut po godzinie 8 z placu ZSS, żeby po kilkunastu minutach przejeżdżać przez siemianowicki park. Tam już tylko rzut beretem na Przełajkę i w teren. Trasa w tym roku była tak dobrana, żeby jak najmniej poruszać się po asfaltowych drogach. Oczywiście całkiem nie da się tego wyeliminować, ale wydaje się, że trafiliśmy w 10. Po drodze czekały nas 2 przerwy oraz kilka odcinków specjalnych na których świetnie spisywali się Bartek z 3a i chłopaki z 7a – Igor i Bartek. Przez całe prawie 60 km trasy zawsze byli w czubie.
W związku z 100 rocznicą niepodległości, wpletliśmy w tegoroczną wycieczkę trochę akcentów historycznych i po drodze odwiedziliśmy wspaniale zachowany schron bojowy z okresu II wojny światowej w Dobieszowicach.
Kapitalnie jechały także dziewczyny, tutaj najlepiej spisali się Łucja, Dagmara i Natala z 7d i Julka z 7a. Oczywiście dla każdego należą się wielkie brawa za przejechanie takiego dystansu. Jak przyznali się niektórzy, było to najwięcej ile przejechali w życiu za jednym razem. W przyszłym roku bijemy rekord.
Ogromne słowa uznania należą się nauczycielom, zarówno zaprawionej w bojach Eli Tobolewskiej, jak i debiutantom Dorocie Gaworskiej i Pawłowi Machurze. Paweł przez całą drogę zmagał się z bólem kolana, ale wykazał sie hartem ducha i poświęcił dla sprawy. Tydzień L4 murowany 🙂
Zobaczcie jak było i przeżyjcie to razem z nami.
I na koniec mapa, bo może kogoś interesuje którędy jechaliśmy.